Miłościwie nam panująca władza ludowa wprowadza kolejny haracz! Tym razem będzie to 40 EURO tzw. „rekompensaty”, czyli (UWAGA!) „ryczałtu stanowiącego zwrot kosztów odzyskania należności”. Co to oznacza? Jak o 1 dzień spóźnimy się z opłatą za najem, dzierżawę lub użytkowanie wieczyste, to Urząd Miejski w Policach będzie mógł obciążyć nas „dodatkową daniną”. Ponoć "obowiązkową", ale tak nie do końca. A teraz szczegóły …
22 września 2016 roku Burmistrz Władysław Diakun wysyła otwarte pismo z informacją o „dodatkowej opłacie ustawowej za wezwanie do zapłaty”. Powołuje się w nim na nowelizację ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych oraz na dyrektywę Parlamentu Europejskiego 2011/7/UE w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach. Co pismo Pana Burmistrza zawiera?
„Gmina wysyłając wezwanie do zapłaty z tytułu zaległości wynikającej z zawartej umowy (np. najmu, dzierżawy lub użytkowania wieczystego) ma obowiązek żądać od dłużnika oprócz zaległej kwoty, wynikającej z umowy i odsetek za opóźnienie (obecnie 9,5%) również kwoty 40 EURO tytułem rekompensaty”. Czy aby na pewno?
W ocenie kancelarii radcy prawnego Bartosza Napolskiego, specjalizującego się m.in. w prawie gospodarczym, „ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych przyznaje wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek podatkowych, bez wezwania, PRAWO do domagania się od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartości kwoty 40 EURO.”
Uwaga policcy przedsiębiorcy! Jest to PRAWO, a nie OBOWIĄZEK! Tym samym kwota 40 EURO to nic innego jak kolejny haracz mający na celu załatać (kosztem przedsiębiorców) gigantyczną dziurą budżetową Gminy Police. Szkoda słów ...
Adam Wosik