Najpóźniej w ciągu miesiąca Grupa Azoty Zakłady Chemiczne „Police” SA ujawni publicznie wnioski z audytu za lata 2013-2016. Jego wstępne wyniki, mimo iż nieoficjalne, już dziś komentowane są m.in. przez Wicemarszałka Sejmu. Czy "pogłoski" o płaceniu służbową kartą m.in. za wizytę w agencji towarzyskiej czy też za zakup silnika do prywatnej motorówki okażą się prawdziwe? Wszystko wskazuje na to, że wyborców czeka bardzo, ale to bardzo „zimny prysznic”.

Dochody poprzedniego Prezesa Zarządu jednej z największych polskich spółek kształtowały się na poziomie 300 tysięcy złotych miesięcznie” – ujawnił na antenie jednej z ogólnopolskich stacji telewizyjnych Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński. Dodał, że ze służbowej karty kredytowej Prezes ten wydał w trakcie swojej kadencji ponad milion dwieście tysięcy złotych, a podległa mu dyrektorka „poprawiła sobie biust”. Oczywiście płacąc za ten zabieg z pieniędzy należących do spółki.

Nie będziemy niczego ukrywać i wszelkie działania niezgodne z prawem ujawnimy” – zadeklarował Wojciech Wardacki, obecny Prezes Zarządu Dyrektor Generalny Grupy Azoty Zakładów Chemicznych „Police” SA. Przyznał, że podobny audyt miał już miejsce w 2014 roku, ale wówczas wydatki z aż 92 kart płatniczych zostały przez poprzedniego Prezesa utajnione.

Kontrola finansów spółki, to nie jedyny kierunek działań w tym zakresie. Od kilku dni trwa także audyt w Fundacji Grupy Azoty na rzecz rozwoju piłki siatkowej.

Adam Wosik
Gazeta Polska Codziennie