Z archiwum IPN: TW „Jan” – część I
Kim był Tajny Współpracownik Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Jan”? Jaką rolę odegrał w latach 70-tych ubiegłego stulecia? Kto był jego oficerem prowadzącym? W jakich Sprawach Operacyjnego Sprawdzenia uczestniczył? Wiele pytań. Dzięki zachowanym archiwom Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie poznamy jego „niepisaną” nigdzie historię. A będzie to lektura niezwykle pasjonująca.
Z archiwum IPN: TW „Jan” – część II
„Spotkałem się z ps. „Jan” przed jego wyjazdem na szkolenie do RFN i mniej więcej w tym okresie dokonałem jego rejestracji. Moje kontakty z nim trwały od dwóch do około trzech lat” – zeznał przed Prokuratorem Instytutu Pamięci Narodowej porucznik Służby Bezpieczeństwa Waldemar Wojciechowski. Akta operacyjne tej sprawy zachowały się w Wydziale III-A Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Szczecinie.
Z archiwum IPN: TW „Jan” – część III
Jest rok 2006 i Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjmuje ustawę o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów. Na podstawie w/w aktu prawnego ubiegający się o tzw. funkcję publiczną OBYWATEL IKS składa (28 lutego 2008 roku) oświadczenie lustracyjne, w którym oznajmia, iż „nie pracował”, „nie pełnił służby” ani też „nie był współpracownikiem” organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu zapisów przywołanej ustawy.
Z archiwum IPN: TW „Jan” – część IV
„Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w żadnym wypadku nie wynika, aby IKS był świadomym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Brak jest na to jakichkolwiek dowodów. Zeznania funkcjonariuszy SB wskazują jedynie, iż dokonali oni rejestracji TW ps. „JAN”, lecz brak jest potwierdzenia, aby rejestracja ta była świadomym aktem woli” – to stanowisko obrony obywatela IKS przekazane Sądowi Okręgowemu w Szczecinie.
Z archiwum IPN: TW „Jan” – część V
„Wnoszę o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez orzeczenie utraty przez obywatela IKS prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach powszechnych organu i członka organu jednostki samorządu terytorialnego oraz organu jednostki pomocniczej jednostki samorządu terytorialnego” - to treść apelacji Prokuratora IPN skierowanej w dniu 24 stycznia 2011 roku do Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.
Z archiwum IPN: TW „Jan” – część VI
IN DUBIO PRO REO – to zasada prawna, zgodnie z którą wątpliwości nie dających się rozstrzygnąć nie można tłumaczyć na niekorzyść oskarżonego. Zasada ta może występować w dwóch odmianach: pozytywnej (polegającej na nakazie rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego) i negatywnej (polegającej na zakazie rozstrzygania wątpliwości na niekorzyść oskarżonego). I z tego właśnie „zakazu rozstrzygania wątpliwości na niekorzyść oskarżonego” skorzystał w swoim ostatecznym wyroku wymiar sprawiedliwości.
Radni bezlitośni dla naszych kieszeni!

„Dojenie” kieszeni obywateli Gminy Police zostało klepnięte! Podwyżka za ścieki na poziomie 24 procent, podwyżka za wodę na poziomie 20 procent i słynne już STO TYSIĘCY na transmisje Internetowe (na żywo) Pana Burmistrza Władysława Diakuna! Wszystko to „rękoma” radnych Wspólnoty Samorządowej GRYF, którzy wtorkowymi głosowaniami po raz kolejny „POZDROWILI POLICZAN”. No a teraz szczegóły ...
Czy Zarząd Grupy Azoty trafi przed sąd?

Krzysztof Jałosiński, Rafał Kuźmiczonek, Wojciech Naruć, Anna Podolak i Artur Rzempała prawdopodobnie nie uzyskają absolutorium z wykonania obowiązków członka Zarządu Grupy Azoty Police w 2016 roku. Jaka może być konsekwencja tej decyzji? Dochodzenie - w stosunku do czterech z w/w osób - roszczeń (na drodze sądowej) o naprawienie szkód wyrządzonych przy sprawowaniu zarządu. Ostateczne decyzje w tej sprawie podejmie Walne Zgromadzenie Spółki Grupa Azoty Police już w poniedziałek 12 czerwca 2017 roku.
Urzędowy facebook, twitter i youtube za sto tysięcy?

STO TYSIĘCY złotych m.in. na urzędowego "fejsbuka", "tłitera" i "jutuba" chce przeznaczyć Burmistrz Gminy Police Władysław Diakun. Ktoś pomyśli, że to być może złośliwość z naszej strony, ale … stosowny projekt uchwały w tej sprawie przekazano już radnym. Radni oczywiście podzielili się tym projektem ze swoimi wyborcami, a wyborcy Ci pochwalili się (wspomnianym już dokumentem) naszej redakcji. Wszystko jest tutaj czarno na białym. A teraz szczegóły ...
Czytaj więcej: Urzędowy facebook, twitter i youtube za sto tysięcy?